Francois Villon

Dopóki nam ziemia kręci się dopóki jest tak czy siak
Panie ofiaruj każdemu z nas , czego mu w życiu brak
Mędrcowi darować głowę racz, tchórzowi dać konia chciej
Sypnij grosza szczęściarzom i mnie w opiece swej miej.

Dopóki nam ziemia obraca się, o Panie daj nam znak
Władzy spragnionym uczyń, by władza im poszła w smak
Hojnych puść między żebraków niech się poczują lżej
Daj Kainowi skruchę i mnie w opiece swej miej.

Ja wiem, że ty wszystko możesz, wierzę w twą moc i gest
Jak wierzy żołnierz zabity, że w siódmym niebie jest
Jak zmysł każdy chłonie z wiarą, twój ledwie słyszalny głos
Jak wszyscy wierzymy w ciebie, nie wiedząc co niesie los.

Panie, Zielonooki mój, Boże jedyny spraw
Dopóki nam ziemia toczy się zdumiona obrotem spraw
Dopóki czasu i prochu jeszcze wystarcza jej
Dajże nam wszystkim po trochu i mnie w opiece swej miej

a d E E7a E7
C d G7 C E
A A7 d H7
a d E E7a