Geneza Ramoli


Kto to jest Ramol?

Tak nazywano kiedyś na rajdach studenckich najstarszych bywalców. Studentów, nierzadko przeterminowanych, tych, co już skończyli, a jeszcze nie chcieli się ustatkować, maniaków turystyki, którzy zaliczali wszystkie możliwe rajdy i imprezy turystyczne. Byli to ludzie, których sposobem na życie była turystyka.

Ramole brylowali na trasach i przy ogniskach. Oni znali wszystkich i wszyscy ich znali. Oni pamiętali wszystkie imprezy, znali wszystkie piosenki.

W roku 1979 Małgosia Doleczek wpadła na pomysł, aby zorganizować imprezę tylko dla Ramoli. I Zlot w Chatce Studenckiej „Dolina” w Starych Łysogórkach ochrzczony został jako Spotkaniem Pokoleń, bo byli tam studenci dwudziestoparoletni, ale byli także weterani grubo po trzydziestce. Nazwa okazała się wyjątkowo trafna. Już na pierwsze spotkanie nieliczni przybyli ze swoimi pociechami.

Na trzecim spotkaniu było już tyle dzieci, że przez dwa dni funkcjonował zorganizowany żłobek. Taki rodzinny charakter Spotkania Pokoleń utrzymywały przez wiele lat. Nasze dzieci rosły na naszych spotkaniach, a dzisiaj niektóre z nich same organizują rajdy studenckie.

Więź jaka nas łączy wyraził chyba najlepiej Stefan Błażejowicz przed XX Spotkaniem Pokoleń:

„Termin – jak co roku: od czwartku (Boże Ciało) do niedzieli. Atrakcje – te same: niepowtarzalny smak piernika “Maliny” Bogusi Kaczanowskiej (jedzą go tylko ci, którzy dotrwają do świtu w sobotnią noc), ognisko, kajaki, marsz na orientacje. Jest szansa, że po latach przerwy Willi wyświetli swoje filmy (w tym słynny rysunkowy pornolek “O krasnoludkach i Królewnie Śnieżce”). Wokół ogniska te same twarze, nawet kawały te same. Jednak jest w atmosferze naszych “Spotkań” coś, co każe co roku gnać Ramolom i Ramolętom z Kanady, Czech, Lublina, spod Gorlic i Rybnika na Pomorze Zachodnie, by usiąść w gronie przyjaciół przy wspólnym ognisku i pośpiewać pieśni z młodości.”