Być, iść

sł. Leonard Turkowski
muz. Czesław Lasiuk

W grudniową noc na Wielki Wóz
Powrzucać czarne wichry skute w mróz
I wieźć je w skrzypień śnieżnych takt
Śnieżnych takt

A potem suchym sianem moszcząc dno
Majowym koniom wołać: „wio!”
By na słoneczny wypaść trakt
Wypaść trakt

Być majem słońcem i księżycem
Gwiazdami spadać na ulice

Iść przez jesienną pustkę gór
I ręką zbierać deszcze z ciężkich chmur
A z czerni stawów zmiatać mgły
Zmiatać mgły

A potem zejść na syty halny stół
I lipcem żąć słoneczne skry
By w złotym snopie znieść je w dół
Znieść je w dół

Być majem słońcem i księżycem
Gwiazdami spadać na ulice