Rudy gość na trąbie gra pieśń stepową,
A step, szeroki step umyka mu spod nóg,
Niebo zaś nad głową grzbiet napina swój.
Dosiadł konia rudy gość, zabrał trąbę,
A step, szeroki step na skrzydłach go niósł,
Koń ze złotą grzywą grzbiet napina swój.
Refr. Kozaki, ech junaki,
Dziewoje, ech krasiwe
Piękne i leniwe
Śpiewają i grają tę pieśń
O miłości i o dniu, który przyjdzie.
A stada koni jak wiatr przecinają step.
To jest raj kozaczy, to jest nasza pieśń.
Rudy step, a w stepie mgła srebrnolica
I step, szeroki step, już umilkł trąby głos
Płacze krasawica, ktoś odjechał stąd.
La, la, la …
Refr. Kozaki, ech junaki …
a d a
d G C A7 d
e a F e a
F a
F a
d a
d F
d a
d g C A7 d
e a f e a