![]() |
Jan Krzysztoń15.02.1948 r. Ludomy – 3.10.2021 r. Szczecin |
„Konus” z „Kroków”
W 1967 r. przybył do Szczecina i trafił do AKT „Kroki” i OM PTTK. Dzięki niepozorncj posturze znany jako „Konus” był kierownikiem obozów wędrownych czy rajdów (Vineta VII, I Ogólnopolskie Akademickie Marsze na Orientację „Matnia”, II Centralne Finały Turystycznych Imprez na Orientację). 29.06 1968 r. wstąpił do PTTK i został wiceprezesem Koła Uczelnianego przy II SN. W 1971 r. wybrano go na wiceprezesa AKT, zaś w 1978 r. na skarbnika OA PTTK. Całkowicie wsiąkł w turystkę. Zestawienie Teśki Kosackiej ilości dni pełnienia różnych funkcji w OA stawia na pierwszym miejscu Jana Krzystonia. W przeciągu 6 lat działalności był funkcyjnym przez 3247 dni. Szybko zdobył uprawnienia przodownika turystyki pieszej (1971), górskiej (1975), instruktora krajoznawstwa Polski (1977) i Imprez na Orientację (1981), przewodnika turystycznego (1976). Współtworzył Studenckie Koło Przewodników Turystycznych i prowadził szkolenia turystyczne. W 1978 r był współpomysłodawcą i kierownikiem pierwszego „Spotkania Pokoleń”. Niejedno niewieście serce biło dlań żywszym rytmem, jednak on pozostał wiernym Kochankiem Wielkiej Krajoznawczej Niedźwiedzicy.
Norka Pana Janka
W kierowanej przez Jana w l. I983-2011 Regionalnej Pracowni Krajoznawczej PTTK biło serce turystycznego Szczecina. Zawsze miał dla każdego czas Stworzył pracownię i wlał w nią swego ducha, dzięki któremu każdy czuł się jak w domu. Błyskawicznie zaraził swymi krajoznawczymi pomysłami. Z każdym potrafił nawiązać dialog. Dzięki jego osobowości pracownia zawsze tętniła życiem. Prelekcje, slajdowiska, kursy, spotkania z piosenką, przygotowania do eliminacji OMTTK, spotkania Ramoli. W pomieszczeniach pracowni Jan tworzył w 1990 r. Oddział Zachodniopomorski PTTK i był w jego władzach w tym w l. 2005-2009 r. jako prezes.
Hefajstos krajoznawców
Jan organizował eliminacje Ogólnopolskiego Młodzieżowego Turnieju Turystyczno-Krajoznawczcgo. Przez jego ręce przewinęły się setki uczestników turnieju, poszukujących odpowiedzi na tysiące nieoczywistych i posiadających drugie dno zadań, które rodziły się w głowic Jana Krzysztonia. Podsuwał nicocenzurowane wydawnictwa i nienachalnic inspirował do myślenia. Stawiał pytania, na które gdy już znalazłeś odpowiedź, to tym goręcej miłowałeś Polskę. W 1998 i 2014 r. współorganizował w zachodniopomorskim centralne finały OMTTK. Był pomysłodawcą Konkursu Krajoznawczego „Czy znasz swoje miasto, wieś, region” o nagrodę Wojewody / Marszałka Zachodniopomorskiego, jak też organizatorem Wojewódzkiego Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego dla Dzieci i Młodzieży. Już w 1997 r był prekursorem gier miejskich. Zainicjował trwające do 2007 r rajdy dla miodzieży szkolncj „Poznajemy Osiedla Szczecina”. Przez dwie kadencje był członkicm Rady ds Młodzieży Szkolnej Zarządu Głównego PTTK. We wrześniu 2000 r. zainicjował zachodniopomorskie zloty Opiekunów SKKT-PTTK, a potem również Wigilijne Spotkania. Każdorazowo gromadziły one po kilkadziesiąt osób i wypełniał je bogaty progrum krajoznawczy To dzięki Janowi młodzież nie kończyła swej przygody z turystyka w szkole, lecz kontynuowała ja na studiach Pracownia stała w rękach Jana Krzysztonia prawdziwą kuźnią krajoznawców i patriotycznego wychowania.
Krajoznawca
Jan Krzysztoń był prekursorem inwentaryzacji krajoznawczej województwa. Wspólnie z Jerzym Kosackim w 1991 r. sfinalizowali zinwentaryzowanie gminy Węgorzyno. Rokrocznie prowadził letnie obozy inwentaryzacyjne dla młodzieży w gminach Barlinek, Cedynia, Chojna, Golczewo, Gryfice, Moryń, Resko, Suchań, Dębno. Organizował ogólnopolskie szkolenia inwentaryzacji krajoznawczej. W 1982 r. był głównym współorganizatorem Centralnego Zlotu Aktywu Krajoznawczego (CZAK) w Szczecinie. W latach 80 XX wieku opracowywał treści turystyczne na wydawanych przez PPWK planie Szczecina i mapach regionu. W latach 1985-1990 z inicjatywy Jana powstało 15 numerów biuletynu „Informacje Krajoznawcze”, które również dzięki niemu odrodziły się w 2001 r. w formie pisma „Wędrowiec Zachodniopomorski”, którego 26 numerów był redaktorem. Gromadził i katalogował wycinki czasopism na różne tematy, które nieraz przydały sic twórcom prac magisterskich. W 1993 r. Jan był główną sprężyną powstania istniejącego do dziś Miejskiego Szlaku Turystycznego PTTK, prekursorskiego przedsięwzięcia w skali kraju. Współtworzył wielokroć wznawianą mapkę szlaku. Nie zaniedbywał też swoich korzeni organizując rodzinne zloty.
Dziejopis
Wspólnie z Antonim Adamczakiem, Jan Krzysztoń był skarbnicą wiedzy o dziejach, ludziach i tradycji zachodniopomorskiego PTTK. Przekopując się przez archiwa prywatne i państwowe ocalał od zapomnienia dokonania towarzystwa. Był autorem szeregu haseł dotyczących działaczy i jednostek PTTK zamieszczonych w „Encyklopedii Szczecina” Jako pracownik Działu Regionalnego Książnicy Pomorskiej, Jan Krzysztoń organizował wystawy poświecone: Czesławowi Piskorskicmu, Bolesławowi Czwójdzińskiemu, Jerzemu Noskiewiczowi, Jerzemu Jackowskiemu, Jerzemu Brinkenowi, Telesforowi Badetce.
Medalista
Jan był Honorowym Członkiem PTTK (2017), został nagrodzony Złotą Honorowa Odznakę PTTK, wyróżnieniem Nauczyciel Kraju Ojczystego. Był wielokrotnie wyróżniany odznaczeniami państwowymi (Srebrny Krzyż Zasługi, 2001). resortowymi (Zasłużony Działacz Turystyki st. złoty 1994, Nagroda Prezesa GKT, List Gratulacyjny Ministra Edukacji Narodowej), wojewódzkimi (Gryf Pomorski 1993, Medal WKK-FiT).
Człowiek
Jan Krzysztoń był głęboko wierzący. Wierność Bogu i Ojczyźnie wyniósł z rodziny. Wyraz tego dawał swym przykładem na co dzień. Na pierwszym miejscu nigdy nie stawiał siebie. Całe życie przeznaczył dla innych. Tak wiele czynił nie chcąc nic w zamian. Gdy coś stworzył, wolał usunąć się skromnie w cień, tak jak trafnie oddało to jedno z rodzinnych zdjęć. Nie dbał o szarżę ni o gwiazdkę. Nie tęsknił do zaszczytów drabin. Ważne dlań było, czego uda się dokonać, a nie kto zbierze laury. Działał społecznie. Nie dla pieniędzy, nie dla sławy czy rozgłosu. Po prostu siał. Jak w pieśni nauczycieli z Pomorza: Siał nie wiedząc, w którą stronę poniesie wiatr i w ziemię rzuci siew, siał nie wiedząc kto i gdzie pozbiera plony, w dożynki czyj radosny huknie śpiew. I ten plon wzrasta nadal. W tych, którzy mieli szczęście się z nim zetknąć.