Asfalt

Dokąd idziesz pod górę pod wiatr
Wpatrzony w asfalt drogi
Krople na rzęsach w ustach gorzki smak
A ty nie zdążysz i tak

Tu samochody wyjąc mkną
A w prawo ptaki nad polem
Pod nimi szumi ocean zbóż
Zielone wyspy drzew

Gdy lato zaszumi ciepłem
Rzuć drogi wiodące do nikąd
Odetchnij powietrzem lasów dziewiczych
Niebem dzwoniącą ciszą
Z dala od pyłu miast
Od tłoku codziennych spraw
Może znajdziesz co dawno straciłeś
Wolnego życia smak

Każdy ma swoje Dapa Col
Z którego zwiozą go w końcu
Cel często bywa większy od sił
Marzenia większe niż my

Coraz trudniej przez lata się pchać
Po schodach piąć się do góry
Biegnąc nie słyszysz już szumu fal
Nie odróżniasz nieba od dna

Gdy lato zaszumi ciepłem…