sł i muz. Czesław Lasiuk
Niedługo dzień się zakończy
Ogniska zapłonie blask
Koszulę w trzech miejscach rozdartą
Załatasz kolejny już raz
A później ze złością wspomnisz
Fałszywy drogowskaz ten
Co zamiast w góry zawieść
Nad morze zaprowadził Cię
Turystyczna samba zna wiele dróg
Wybierz którąś z nich nie żałuj nóg
Z turystyczną sambą wesoło jest
Więc zaśpiewaj z nami jeżeli chcesz
Tibi dibi di po po po po…
Aura ciebie nie głaszcze
Raz słońce raz zimno i deszcz
Znowu zbłądziłeś wlazłeś w chaszcze
Przemoczone buty – co za pech
Potem z furtką się długo mocujesz
By wejść na zielone łąki
Przed krową w panice uciekasz
Trudne są te rajdowe początki
Znowu dałeś ciała nie pierwszy to raz
Chyba już nikomu nie spojrzysz w twarz
Choć wokoło mówią niewielka to rzecz
Ale plama zawsze plamą jest
Tibi dibi di po po po po…
Turystyczna samba…
Tibi dibi di po po po po…