Zżółkła trawa na stokach Turbacza
Ucichło echo pasterskich dzwonków
W ciszy która zaległa na zboczach
Dźwięczy głucho echo naszych kroków
Refr. Złote liście szeleszczące pod stopami
Buki z wiatrem tracące swą ozdobę
Jesień w Gorcach, mglistą górską jesień
Rozjaśnia słońca blady promień.
Szybkim marszem wyruszasz na szczyty
Mijasz hale, wymarłe szałasy
Watry w których wygasł już ogień
I płonące czerwienią lasy.
Refr. Złote liście szeleszczące pod stopami…
Nie zwabią cie już smaczne borówki
Ani kwiaty kwitnące w dolinach
Lecz zatrzymasz się aby zobaczyć
Krople rosy na pajęczynach.
Refr. Złote liście szeleszczące pod stopami…
A D A
A D A
A D
E
a A7 d
G7 C
A7d
E a