Kiedy noc się w powietrzu zaczyna,
Wtedy noc jest jak młoda dziewczyna,
Wszystko cieszy ją i wszystko śmieszy,
Wszystko chciałaby w ręce brać.
Diabeł dużo jej daje w podarku
Gwiazd fałszywych z gwiezdnego jarmarku,
Noc te gwiazdy do uszu przymierza,
I z gwiadami chciałaby spać.
Ja jestem noc czerwcowa,
Królowa jaśminowa,
Zapatrzcie się w moje ręce,
Wsłuchajcie się w śpiewny chód.
Ale zanim dur gwiezdny ją oplótł,
Idzie krokiem tanecznym przez ogród,
Do ogrodu przez senną ulicą –
Dzwonią nocy ciężkie zausznice
I przy każdym tanecznym obrocie
Szmaragdami błyszczą kołki w płocie,
Wreszcie do nas pod same okna!
I tak tańczy, i śpiewa nam:
Ja jestem noc czerwcowa,
Królowa jaśminowa,
Zapatrzcie się w moje ręce,
Wsłuchajcie się w śpiewny chód.
C d
F C
C d
G C