XIII Spotkanie Pokoleń
Rakowo 7–9.06.1991r.
Piątek 7 czerwca 1991r. Godz. 658
Miałem zaszczyt uroczyście otworzyć XIII Spotkanie Pokoleń, a moje dziesiąte. Wstęgę ze zmurszałego drzewa rozwaliłem przednim zderzakiem. Miejsce pod namiot wybrałem drogą losową poprzez rzut butelką pozostawioną przez zeszłorocznych turystów. Miejsce niestety okazało sie feralne gdyż odłamki szkła wbiły mi się w odwłok. Komar–byk przedziurawił piąte koło u wozu (126p), ale ogólnie nam sie spodobało, poza tym tylko, że co godzinę muszę wraz z rodziną zażyć środka reanimacyjnego w postaci wyziewów z rury wydechowej, a do wody pitnej dosypać komponentów metali cieżkich (ostra reakcja uczuleniowa na czyste powietrze i wodę występująca u mieszkańców Śląska dop. red.)
Mł. Jamnik z watażką kobiet (żona + 2 małe)
P.S. Komponenty metali cieżkich produkcji ZCh Police okazały sie zbyt silne i niestety musiałem użyć własnych (produkcji Huty Łaziska) przywiezionych ze sobą.
Nareszcie Spotkanie we właściwym miejscu tj. z komarami, muchami, wodą z jeziora (w miarę jeszcze czystą), ale za to bez cywilizacji. TO JEST TO!
Spotkanie powinno być zaliczone po przespanej nocy na miejscu spotkania, nieważne z kim. Proponujemy wiekszą elastyczność w swobodnym interpretowaniu przyznawania punktów w konkursach. A poza tym bez spotkań nie byłoby ciekawie bo:
- czy wpadnie na 15 min. Szymon ?
- czy Błażej będzie znów “solo” ?
- czy Wuja wreszcie dowiezie śledzie ?
- czy Georg sie znów doczłapie ?
Tylko to co wyżej wskazuje, że za rok znów przyjedziemy.
Danka, Cyryl, Ola i Michał Dembińscy
Nie ma to jak letnią porą
zjechać pod wieś Rakowo.
Woda, lasy, dużo słońca
Szoł, zabawa, aż do końca.
Dużo dzieci wkoło biega
Wrzeszczą, krzyczą, dokazują,
Gdy do spania… się buntują.
Idzie wieczór szybkim krokiem.
Do ogniska zasiąść czas
i z gitarą śpiew rozpocząć
czasem świt zastanie nas.
P.S.
Tym, którzy nie umieją zdecydować się na takie spędzenie lata dedykujemy łacińskie przysłowie:
Nil Mortalibus Arradum Est
Rodzina Bystrzejewskich z Polic
W składzie : Ja, On i syn
ŁABĘDZI ŚPIEW RAKOWA.
ORGAN 7 – 8 – 9 czerwiec 1991 r.
A wiec witajcie!
Niniejszym ogłaszamy Turystyczny Turniej Rodzin.
Ukaże on, kto lepszy: Robak, Ryba czy Wędka (a może Bambus)? Można wygrać wśród zwierząt (Jamniki, Tury, Koty, Myszy, Mrówki, Foki) lub wśród ptaków (Szpaki, Dzięcioły, Kaczory czy Kurczaki) jak i w każdej innej klasyfikacji. Ciekawe natomiast, który zespół otrzyma “zaszczytny” tytuł najbardziej Zramolałej Rodziny (za ostatnie miejsce w turnieju).
Nie stój, nie czekaj – weź udział!
Program XIII Spotkania Pokoleń przewiduje:
Piątek
- przyjmowanie uczestników i rozbijanie namiotów – do skutku.
Sobota
900 – zaprawa poranna
1000 – 1400 – gry i zabawy (poza klasyfikacją turniejową)
1400 – 2000 – rozbijanie namiotu na czas i test krajoznawczy
1800 – 2300 – zawody na orientacje
2300 – konkurs wypieków cukierniczych.
Niedziela
900 – zaprawa poranna
1000 – młodzieżowy tor przeszkód
1200 – start spływu na dmuchawcach im. Gosi Doleczek
1330 – finał turnieju – sztafeta rodzinna.
W celu umożliwienia wszystkim uczestnikom spotkania startu w finałowej konkurencji turnieju podajemy definicję: “rodzina turystyczna jest to stadło wspólnie zamieszkujące namiot i korzystające ze wspólnego koryta”. Zmiana partnerów w trakcie imprezy wykluczona.
P.S. redakcja pozdrawia Kol. Romana Szymańskiego, podając kalkulację przejazdu samochodem do Rakowa: 2 x 154 km x 0,06 dm3/km x 4.100.- : 15 minut … czy warto?
Regulaminy – punktacje.
- Prolog. Za udział w Spotkaniu (z noclegiem !), przy 3-osobowej – 3 pkt, 4-os. –5 pkt, 5-os. –7 pkt. Itd.
- Zaprawa poranna. Za udział każdego członka rodziny w sobotniej zaprawie 1pkt. W niedzielę punktacja podwójna.
- Rozbijanie Namiotu. Startuje po dwóch członków rodziny z różnych pokoleń. Wszyscy ustawiają ten sam namiot. Punktacja za “czas” od 0 do 10 pkt.
- Test krajoznawczy. Za każdą prawidłową odpowiedź – 1 pkt. Termin składania odpowiedzi – sobota godz. 20.
- Za dostarczenie Opału na sobotnie ognisko 0 – 3 pkt. Indywidualne działania zgłaszać w Biurze.
- PokerInO. Trasa ok. 8 km, 8 punktów kontrolnych /PK/ oznaczonych znakami InO i stemplami. Kolejność dowolna. Czas startu wg uznania uczestników w godz. 18 – 22. Czas zakonczenia 23. Za każdy odnaleziony PK – 2 pkt. Bonifikata pokerowa za czas startu:
1800 – 1900 – 0 pkt 2101–2115 – 6 pkt
1901 – 1930 – 1 pkt 2116–2130 – 7 pkt
1931 – 2000 – 2 pkt 2131–2140 – 8 pkt
2001 – 2020 – 3 pkt 2141–2150 – 9 pkt
2021 – 2040 – 4 pkt 2151–2200 – 10 pkt.
2041 – 2100 – 5 pkt
Za spóźnienie na mecie /po godz.2300/ – 1 pkt ujemny za każde rozpoczete 5 minut (godz. 2400 – dyskwalifikacja). - Własne Wypieki cukiernicze dostarczone o godzinie 23 oceni Komisja przyznając 0 – 5 pkt. Wygra, oczywiście jeśli dotrze – Malina. Walczymy o punkty dla rodziny i atmosferę.
- Młodzieżowy Tor przeszkód. Punktacja 0 – 5 pkt uwzglednia “handikap” wiekowy.
- Spływ na dmuchawcach – wyścig australijski. Napęd wyłącznie żaglowo-mięśniowy (wspomaganie wiosłami, płetwami itp. – zabronione). Punktacja I miejsce – 20 pkt, kolejne po 1 pkt mniej. Trasa i szczegóły przed startem. Komandor Spływu decyduje o dopuszczeniu jednostki regat.
- Finał – Sztafeta rodzinna. Drużyny wyłącznie 3 osobowe. Ostateczna punktacja może ulec dużym zmianom, bo za I miejsce przewidziano tyle punktów, ile wystartuje rodzin. Za kolejne miejsca po 1 pkt mniej, aż do 1 pkt.
Jak przy dobrej zabawie – protestów nie uwzględnia się. Interpretacja wyników należy do Komisji i Organizatorów.
Jest niedziela, godzina 16-ta. Wyjechali już wszyscy (zostałem tylko ze Zbyszkiem). Nadal świeci słońce – trzeci dzień bez deszczu! Gdzie im wszystkim tak śpieszno – do stołów, wanien czy telewizorów ?
My się relaksujemy – a w kronice tylko 15 wpisów. Chyba zbyt mało było wolnego czasu ?
Turniej Rodzin zelektryzował prawie wszystkich. Pierwsze punkty przyznano za liczebność. Prowadzenie objeli Berładynowie (przywieźli nawet dziadków). Dziecko przydzieliło punkty za dojazd. Rekordzistami byli Gośka Szyndler, Młody Jamnik i Hermanowiczowie.
Sobotnia zaprawa poranna poderwała do boju 24 osoby. Po południu ustawiano namioty “na czas”. Po wpadce panów Kosackich honor rodziny uratowały Teśka i Malwina. Za nimi uplasowali się Hermanowiczowie, Lecieje, Berładynowie, Dembińscy, Durkiewicze. Test nie do rozwiązania opracował sam Jan Krzysztoń Bielecki. W tym momencie nie śmiem komentować wyników. Punktowane noszenie drzewa na opał nie wszystkich zmobilizowało do ruchu. Natomiast pokerowe zawody na orientację rozpaliły do zenitu nie tylko najmłodsze pokolenie. Groziło nawet konfliktem pokoleń np. Dembińskich czy Kozaków – panów. “Za dnia” wszystkie punkty kontrolne odnaleźli Hajdasze, Różyccy, Kosaccy, Durkiewicze i Kasperscy. Ostatni – najbardziej odporny psychicznie – wystartował już całkiem po ciemku Leciej ze swoją czeredą. Wywalczyli oni III miejsce. Ambicja Młodego Kozaka zaowocowała II lokatą, a wygrał Młody Jamnik, który już do konca turnieju nie oddał prowadzenia.
Wili zorganizował zawody w strzelaniu z łuku. Komisja (Wujek, Leciej, Hajdasz) naraziła sie Teśce, zbyt nisko oceniając domowe wypieki.
Po sobocie prowadzili Jamniki przed Kosackimi, Hermanowiczami, Kozakami, Dembińskimi i Sułkami.
Po trudach sobotniego ogniska na poranną zaprawe stawiły sie 43 osoby. Kolejne punkty zdobywała latorośl na torze przeszkód, który przeprowadził oczywiście Szpak.
W samo południe Komandor Błażejowicz wystartował do spływu im. Gosi Doleczek 10 osad. Wygrał Młody Jamnik przed Berładynem i młodym Cyrylem. Rodzinna sztafeta “z wodą” dopełniła zmagań turniejowych.
A oto końcowa klasyfikacja Turnieju Rodzin Turystycznych:
Miejsce | Rodzina | Punkty |
1 | Wasilukowie | 99 |
2 | Kosaccy | 89,5 |
3 | Dembińscy | 82,5 |
4 | Hermanowiczowie | 80 |
5 | Kozakowie | 71 |
6 | Berładynowie | 66,5 |
7 | Hajdaszowie | 62 |
8 | Sułkowscy | 56,5 |
9 | Leciejowie | 55,5 |
10 | Durkiewiczowie | 53 |
11 | Bystrzejewscy | 53 |
12 | Kasperscy II | 42,5 |
13 | Rogińscy | 41 |
14 | Kasperscy I | 39,5 |
15 | Mroczkowie | 37 |
16 | Szyndlerowie | 25 |
17 | Różyccy | 23 |
Jest godzina 17-ta. Zamykam XIII Spotkanie Pokoleń.
Andrzej i Zbyszek Krukowscy